Jesli nauczymy medytowac wszystkie osmioletnie dzieci, pozbedziemy sie problemu przemocy w przeciagu jednego juz pokolenia. Dalai Lama
Dzieci z natury sa blizej stanu medytacji niz
dorosli. Od urodzenia do dwoch lat spedzaja wiekszosc czasu w stanie, w ktorym
aktywnosc bioelektryczna mozgu emituje fale delta. Czestotliwosciom fal
mozgowych odpowiadaja stany swiadomosci. Fal delta doswiadczamy w stanie
najglebszego snu, glebokiej medytacji, hipnozy. W miare jak dzieci dojrzewaja,
czestotliwosc fal sie zwieksza. Mozg dzieci od 2 do 6 lat emituje fale theta,
ktore wprowadzaja w stan spokoju, kiedy
analityczny umysl odpoczywa. Po 6 tym roku zycia mozg czesciej emituje fale
alpha, wciaz wspierajace stan spokoju i odprezenia (fale alpha sa uzywane w
technikach szybkiego uczenia sie). W wieku nastoletnim przechodzimy w stan beta
i gamma, stan gotowosci, zwyklej codziennej aktywnosci, zabiegania, w ktorym
znajduje sie wiekszosc z nas doroslych.
Poprzez moje doswiadczenie uczenia najmlodszych
medytacji zaobserwowalam, ze rzeczywiscie dzieci uwielbiaja “medytowac”, jesli
tylko zostana do tego odpowiednio poprowadzone, w sposob adekwatny dla ich
wieku i temperamentu. Tak jak w osmiu stopniach Jogi wedlug Patanjaliego
medytacja znajduje sie na szostym miejscu, tak tez nalezy przemierzyc
poprzednie stopnie. Medytacja jest misterium, ktore po prostu sie zdarza, sie
dzieje. Mozemy tak i siebie jak i dzieci przygotowac do medytacji, poprzez
kultywowanie zadowolenia i szczesliwosci, podstawowych zasad niekrzywdzenia i
szacunku do wszelkiego zycia, odpowiednie cwiczenia fizyczne asany, ruch, ktory
jest niezbedny by wejsc potem w stan relaksu; swiadomosc oddechu (dzieci nie
uczymy pranajamy jako takiej, ale skupiamy sie na tym by byly uwazne i czuly
oddech), poprzez pratyahare (ktora w odniesieniu do dzieci nie tyle jest
dominacja zmyslow, co rozbudzaniem i uwrazliwianiem zmyslow), oraz oczywiscie
poprzez rozne techniki koncentracji. Stopnie Jogi Patandzalego, to jakby
kawalki puzzli, ktore razem zlozone, tworza zyzny grunt, by medytacja “zadziala
sie”. Niemozliwa jest medytacja bez relaksacji i odprezenia, nie ma medytacji
bez kontaktu z naszym cialem,bez rozpoznania emocji, bez umiejetnosci
koncentracji....
W pracy z dziecmi pod slowem Medytacja, kryja
sie rozne cwiczenia oddechowe i ruchowe, koncentracji, wizualizacji, ukladania w ciszy mandali,
spiewania mantr czy sylab zsynchronizowanych z ruchem, odpowiednio zaadaptowane
do okreslonej grupy wiekowej.
A oto kilka przykladow:
1.
W pozycji siedzacej, plecy proste,
patrzac na klepsydre trzyminutowa, liczymy oddechy, dlugie i
spokojne,(powiedzmy dzieciom: im mniej tym lepiej). Kiedy opadnie ostatnie
ziarenko piasku w klepsydrze, dzielimy sie, kto ile zrobil oddechow. (Mozemy
zapisac i przy nastepnej okazji sprawdzic czy ilosc oddechow sie zmienila). Dla
mniejszych dzieci od 4 do 6 lat, klepsydra niech bedzie jednominutowa, a
liczymy tylko wdech 1 wydech 2, przemieniajac sie w balon, ktory rosnie z
wdechem i kurczy sie z wydechem, albo w kwiat, ktory kwitnie z wdechem i
wiednie z wydechem.
2.
Jestes wielka ciezka gora, calym
ciezarem opierasz sie i wrastasz gleboko w ziemie,przemieniasz sie w piekna
ogromna gore, a twoja glowa jest szczytem gory, ktory owiewa delikatny wiatr,
czujesz przestrzen niebieskiego niebo, ktore rozposciera sie nad Toba.
Zachowujac ogrom gory, twoj kregoslub przemienia sie w lodyge kwiatu, i
delikatnie wyciaga sie do nieba, i zakwitasz, jestes swiezym, kolorowym, pachnacym
kwiatem, wyciagajacym sie w strone slonca. Zachowujac ogrom gory i swiezosc i
piekno kwiatu, zamieniasz sie w ocean. Kazdy wdech jest przyplywajaca fala,
kazdy wydech, odplywajaca fala. Przyplywajaca fala wypelnia cie po brzegi,
odplywajaca oczyszcza cie i czujesz w sobie przestrzen, by mogla przybyc
kolejna fala. Jestes duzy, stabilny, mocny, pewny jak Gora, piekny, swiezy,
delikatny jak Kwiat, a wraz z oddechem tanczy w Tobie puls oceanu.
3.
Koncentracja-medytacja oparta o
wrazenia zmyslowe.
Sluch. W pozycji siedzacej lub lezacej.
Sluchamy roznych dzwiekow natury (nagranie oceanu, wodospadu, ognia, spiewu
swierszczy itp.), musimy je zapamietac, ich kolejnosc, i sprobowac odgadnac co
nam przypomina dany dzwiek. (możemy też użyć dźwięków takich jak szuranie krzesła,
szelest papieru itp.)
Wzrok. Skupiamy spojrzenie na kolorowej kartce
z kolorowa forma na niej, zamykamy oczy, ale wciaz wizualizujemy te forme i
kolory.
Dotyk. Z przewiazanymi oczami, dajemy dzieciom
w dlonie rozne przedmioty (warzywa, owoce, muszelki, figurki zwierzat itp.)
dzieci maja zapamietac jak najwiecej przedmiotow, potem wspolnie przypominamy,
jakie to przedmioty. (Z malymi dziecmi, niech to beda figurki zwierzat do
rozpoznania, nasladujemy ich dzwiek).
Smak. W milczeniu,moze byc przy relaksujacej
muzyce na siedzaco, z przewiazanymi oczami, wkladamy dzieciom jakis smakolyk w
usta. Zabawa polega na jak najdluzszym jego jedzeniu, delektowaniu sie.
Wech. Z przewiazanymi oczyma, podsuwamy pod nos
rozne zapachy: przyprawy, olejki eteryczne, skórki pomarańczy itp. Dzieci maja
rozpoznac i sprobowac zapamietac kilka
zapachow.
To tylko kilka ideii z ogromnej puli
mozliwosci, jakie mozemy tworczo rozwijac w pracy z dziecmi. Poprzez bajki i
opowiesci mozemy rozwijac zmysly wewnetrzne, wyobraznie, kreatywnosc. Dzieci w
rownej mierze jak dorosli potrzebuja narzedzi redukcji i zapobiegania stresu.
Dlatego jesli w ciekawy sposob zaoferujemy im mozliwosc relaksacji i
koncentracji, bedzie to procentowalo w ich dobrym samopoczuciu. W jednej ze
szkol, gdzie wprowadzono lekcje medytacji, zbadano, ze uczniom znaczaco opadl
we krwi cortisol, hormon stresu, zyskaly wieksza pewnosc siebie, lepsza
samoocene, chetniej chlonely wiedze.
Dzieci lubia wiedziec, dlaczego, po co,
skupiamy sie na oddechu, relaksujemy sie, medytujemy. Trzeba poszukac sposobu,
odpowiedniej metafory, by im o tym opowiedziec. Np. Tak jak wyrywamy chwasty z
ogrodu, tak medytacja pomaga nam w pozbyciu sie negatywnych mysli i emocji,
jest pielegnowaniem ogrodu naszego umyslu; tak jak myjemy nasze cialo, tak
medytacja jest kapiela dla naszego umyslu; pomaga nam naladowac sie energia i
czuc sie dobrze, spokojnym i witalnym; medytacja jest wsluchiwaniem sie w
wielka cisze, z ktorej pochodza wszystkie dzwieki. Od naszej fantazji i od wieku dzieci bedzie
zalezalo, jak porozmawiamy z nimi o medytacji.
Dzieci posiadaja zdolnosc absolutnej obecnosci
tu i teraz, kiedy cos je pasjonuje oddaja sie temu, sa chlonne wrazen,
odkrywania swiata, odkrywania samego siebie. Musimy tylko umiejetnie
towarzyszyc tym ich cechom, wspierac je i tworczo rozwijac. Jakiz piekniejszy
podarunek mozemy dac dzieciom, niz pomoc im odnalezc naturalna droge do
poszerzenia swiadomosci, do bycia szczesliwym.
Dzieci wszystkimi porami chlona nasza obecnosc, im wiecej my medytujemy,
tym latwiej nam wskazac dzieciom droge do medytacji, tym latwiej towarzyszyc im
w taki sposob, by jako dorosli, byli obecni we wszystkim, co robia.
Nie szukaj ciszy/medytacji,
przezywaj zycie w pelni!
Totalnosc chwili powoduje
gleboka satysfakcje, ktora sprawia
ze oczy zamykaja sie same i
naturalnie wchodzisz w cisze – w stan medytacji.
Shri Guruji Swami Vivekananda
No hay comentarios:
Publicar un comentario